Witam!
Słów kilka o tym skąd się zaczerpnęliśmy nazwę „KOSZĘCIŃSKI RAK”.
Koszęciński Rak Legenda
W kościele Św. Trójcy w Koszęcinie znajduje się
tajemnicza gablota.
Malusieńka szafka, zawieszona obok ołtarza bocznego św. Jana
Nepomucena, kryje w sobie starą uzdę i cząstkę pazura raka.
Przedmioty te
związane są legendarnie z budową pierwszego kościółka, na objawionym miejscu.
Gdzieś do końca XIX wieku, wisiały one w kapliczce ze źródłem i z figurą św.
Jana Chrzciciela, później - wraz z odnalezioną przez Juliusza Ligonia w 1851
roku wiekową kroniką kościoła - zawieszone były na „Krzyżu” - jak przed laty
nazywano drewnianą, legendarną belkę
stojącą obok lewej bramki ołtarza głównego.
Uzdę podarował, według starych zapisów kronikarskich,
budowniczy dawnego kościółka Wincenty Kluczyński, który ”woził drzewo na
kościół według obietnicy" - jak to zapisano pod jedną ze scen obrazu
„Objawienia”.
Duży pazur raka jest również związany z legendą o
budowie kościoła Św. Trójcy, która mówi, że ogromny rak przetaczał drewno
wożone na wzgórze „Żydowina" - gdzie chciano kościółek budować - do doliny
w miejsce objawień Św. Trójcy oraz cudownego źródełka, gdzie obecnie znajduje się kościół Św. Trójcy.
Zapraszamy również do zwiedzenia naszego kościółka który jest
otwarty.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz